Archive for the ‘Noelle’ Category

Już po warsztatach. Le stage est fini.

4 grudnia, 2009

Warsztaty minęły szybko, za szybko… Poza konkretnymi umiejętnościami, zdobyliśmy też nowe znajomości, mamy nowe pomysły na pracę.

Blog o warsztatach jest ciągle aktywny, zapraszam do umieszczania tam swoich komentarzy, wrażeń, planów…

www.warsztatypapiermache.wordpress.com

Le stage a passé vite, trop vite… A part le savoir faire, nous avons fait de nouvelles  connaissances, nous avons de nouvelles idees pour notre travail.

Le blog sur le stage reste actif, je vous invite a y mettre vos commentaires, vos impressions, vos projets…

Wizyta Noëlle

2 lutego, 2009

Jak zwykle poza odwiedzeniem ulubionych miejsc w Lublinie i okolicy, Noëlle zostawiła pamiątkę swojego pobytu : tym razem lustro otoczone ramą z papier maché oraz inne drobiazgi które zauważysz zaraz po wejściu do lokalu.

Jesienią Noëlle poprowadzi wraz z koleżanką warsztaty z papier maché, ale dwie grupy już zostały skompletowane, więc nie będzie zapisów.

Cieszę się, że wielu klientów zapoznało się z Noëlle i jej mamą podczas ich codziennej obecności na degustacji tart. Cieszę się też, że nasze tarty zyskały ich uznanie, a nawet zachwyciły je, zwłaszcza że jest to deser powszechny w Belgii zatem miały do czego je porównywać. Słone tarty są w Belgii znane jako quiche i nasze z pewnością im dorównują. Basia, szefowa kuchni, otrzymała więc bardzo zasłużone pochwały od obu Pań.

Od ich wyjazdu minęły dwa dni, a mamy już dwa nowe smaki, jeszcze bez nazwy. Może nam coś zasugerujesz ?

Noëlle, Noël ? …

2 lutego, 2009

Noëlle to imię żeńskie, a Noël to po francusku Boże Narodzenie. Brzmi tak samo i tak samo dobrze mi się kojarzy. Noëlle jest z zawodu i z zamiłowania plastyczką. Kartki świąteczne i z okazji urodzin dzieci robiła zawsze własnoręcznie, proste i piękne. W jej domu zadziwiają dekoracje robione z papier maché, w tym figury przestrzenne. Kiedy powiedziałam jej, że chcę otworzyć tarterię i chcę tam stworzyć ciepły klimat, i dekorację przypominającą Francję i Belgię, od razu zgodziła się przyjechać i zrobić cały wystrój. Znalazłam pomocników którzy według jej wskazówek wykonali wszystkie potrzebne elementy. Wybierałyśmy farby i różne dziwne rzeczy z których wykonała moje logo i ozdoby na sali. Przywiozłam z Brukseli widokówki i różne drobiazgi z pchlego targu przy Place du Jeu de Balle (koniecznie odwiedź go przy okazji pobytu w Brukseli) w dzielnicy Les Marolles.

Noël – Boże Narodzenie, już minęło, ale wkrótce, już w styczniu, odwiedzi mnie Noëlle i spróbuje naszych nowych tart. Omówimy jej przyjazd planowany w letnie wakacje na warsztaty które poprowadzi ze swoją koleżanką w Lublinie. Kiedy tylko ustalimy terminy, podam je w tym blogu, tak, żeby zainteresowani udziałem w nich mogli zarezerwować swój czas. Noëlle specjalizuje się w papier maché, technice mało znanej u nas a bardzo prostej, rozwijającej wyobraźnię. Kiedy będziesz jeść tartę w mojej tarterii, rozejrzyj się dokoła i zobacz jak niewiele trzeba, żeby zaczarować wnętrze.